[ Pobierz całość w formacie PDF ]

westchnął przeciągle i pomógł Desi pozbyć się bluzki, czując, że i ona uległa
magii chwili.
Zwiatło ogniska uwidoczniło głód i namiętność w jego spojrzeniu tak, że
Desi niemal dostrzegła w nim chłopca, którym był dziesięć lat wcześniej.
Kiedy nakrył ustami jej pierś, wyszeptała jego imię. Jej zduszony głos był
pełen zaskoczenia i budzącej się namiętności, jakby wciąż była dziewicą.
Znów ruchy Salaha stały się gorączkowe i nieporadne. Znów, kiedy już ją
80
R
L
T
całkiem rozebrał, pełnym podziwu spojrzeniem oddawał hołd jej ciału. Sam
także zrzucił ubranie, a migotliwe płomienie ukryły wojenne blizny na jego
ciele, sprawiając, że jak dawniej zdawało się nienaruszone i pełne
młodzieńczego wigoru. Desi zarzuciła mu ręce na szyję ponaglana
namiętnością, której zaznała jedynie z nim.
Odpowiadała z równą pasją na każdy jego gest i pocałunek. Owładnęło
nimi to samo pożądanie. Salah obejmował ją tak mocno, jakby pragnął stopić
ich ciała w jedno. Okrzyki rozkoszy niosły się echem wśród piasków pustyni.
Desi czuła płynny miód w żyłach. Tak samo jak dawniej nie mogła się nasycić
bliskością kochanka. Znów zaczęła go błagać bez słów. Salah uniósł się nad
nią, zajrzał jej w oczy spojrzeniem sięgającym duszy i zaczął gładzić jej twarz
i włosy. Niedługo wytrzymali powolny rytm miłosnych pieszczot. Wkrótce
ogień namiętności stał się zbyt gorący, pragnienie zbyt silne. Oboje z równą
pasją poddali się nieuniknionemu, wykrzykując ekstazę otaczającym ich
żywiołom.
Zwiatło ogniska przygasło, a oni wciąż leżeli spleceni, nie przerywając
milczenia. W końcu jednak chłód pustynnej nocy opanował ich ciała i dusze.
 Ożenisz się z Sami?  spytała cicho Desi.
 Jeszcze nic nie zostało postanowione. Ale kogoś przecież muszę
poślubić.
 Jak możesz mówić o tym tak spokojnie? Wiesz, czym jest miłość i
pamiętasz, co czułeś. Jak możesz poślubić kobietę, której nie kochasz?
 Prawdziwą miłość poznaje się po ślubie  odparł cicho.  Tworzy się
razem wspólne życie i uczy się darzyć wzajemnym uczuciem. Aatwo jest
kochać matkę swoich dzieci.
 Mówisz to bez przekonania.
81
R
L
T
 Nikogo nie pokocham tak jak ciebie, Desi. To niemożliwe. Zresztą już
tego nie chcę. Lepiej ulec tradycji, niż narażać się na kolejne cierpienia 
krzyknął.
Przez chwilę siedzieli w ciszy, przerywanej jedynie trzaskiem płomieni.
 Chcesz to zrobić ze względu na rodziców? Zmuszają cię do ślubu?
 Od dawna tego pragną, ale teraz sam widzę, że już czas. Mam niemal
trzydzieści lat.
 Ale dlaczego akurat teraz, dlaczego Sami?
 Jest wiele powodów, dla których żona urodzona i wychowana na
Zachodzie stanowi trafny wybór.
 Jakie to powody?
Salah wstał i zapatrzył się na księżyc. Wiedział, że ich miłość należy już
do przeszłości, ale w jego sercu wciąż tliły się iskierki niepokornej nadziei.
Muszę się oprzeć pokusie, zdecydował.
 Dlaczego mnie o to pytasz? Po co chcesz wiedzieć?
 Bo ci nie wierzę. Coś się nie zgadza w twoim opowiadaniu. Ty i Sami?
Co to za pomysł? Jesteście stryjecznym rodzeństwem.
 Wedle naszej tradycji to najlepszy wybór.
 Czy Sami też tak uważa?
 Niektóre kobiety wychowane z dala od ojczyzny chcą w ten sposób
zacieśnić więzy łączące je z krajem. Ich dzieci zyskują podwójne
obywatelstwo.
 Uważasz, że Sami tego pragnie?
 Być może.
 A ty?
82
R
L
T
 Nadchodzi czas, kiedy być może będę musiał udać się na Zachód, nie
korzystając z paszportu dyplomatycznego  oznajmił Salah, wzruszając
ramionami, i spojrzał wreszcie na Desi.
 Przenosisz się na Zachód?  spytała wstrząśnięta.  Przecież jesteś
Towarzyszem Pucharu i twoje życie jest związane z księciem.
 Ale obowiązki wzywają mnie gdzie indziej. Nie zostałem zaufanym
doradcą księcia dla zaszczytów, ale po to, żeby służyć jemu i ojczyznie.
 I przez to musisz zamieszkać za granicą?
 Nie powinienem o tym z tobą rozmawiać.
 Na jak długo?
 Dlaczego pytasz? Po co chcesz to wiedzieć?  powtórzył i zobaczył, że
Desi odwraca twarz.
Salah, zastanawiając się, kto jej kazał zebrać te informacje, ze złością
wrzucił patyk do ognia.
 Lepiej idzmy już spać  powiedział i poszedł do namiotu.
83
R
L
T
ROZDZIAA CZTERNASTY
Wstali przed świtem. Desi umyła się w sadzawce, ale woda pozostawiła
na jej skórze uczucie lepkości. Mimo że zużyła butelkę wody mineralnej, żeby
się spłukać, wciąż nie czuła się świeżo. Nauczona doświadczeniami [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • granada.xlx.pl
  •