[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Jedyna duża, krzepka dziewczyna jaką mam, nie byłaby aż tak głupia, aby zrzucać
samą siebie ze schodów.
Następnego ranka Elgin wyszedł pózno do pracy, ale na tyle wcześnie, by nie
spotkać Baileya czy dziadka. Nie miał zamiaru bić się z dwoma starszymi
mężczyznami o honor Kelly, kiedy znał paru młodszych, z którymi musiał walczyć
o jej życie.
Kelly była całkowicie skoncentrowana na przeprowadzeniu innej bitwy... po
pierwsze chciała przywrócić dobre imię Tommy'emu i wykreślić jego nazwisko z
listy podejrzanych Bakera. W córce policjanta obudził się, najnaturalniej w świecie,
instynkt detektywa... Natychmiast przestawiła swój umysł tylko na tę sprawę.
- Angie? Cześć, właśnie pomyślałam, że zadzwonię
I powiem ci, że możesz ogłosić moje przebudzenie" Będę żyła.
- Och, Kelly, kochanie. Tak bardzo się o ciebie martwiłam. Chciałam cię odwiedzić
wczoraj przez cały dzień, ale Tommy powiedział, że musisz wypoczywać.
Dzwoniłam do Mike'a kilka razy po południu, a on mówił, że śpisz. Pózniej
przekonałam panią Shoal, aby zgodziła się zostać z dziećmi, więc mogłabym przyjść
po kolacji, ale Del Rio zadzwonił do Tommy'ego i powiedział, że do baru przyszedł
detektyw Baker i kazał Mike'owi, aby pilnował cię w nocy. Więc stwierdziłam, że
nie będziesz chciała, abym ci przeszkadzała, nawet gdybyś spała. - Angie złapała
oddech. - Chcę usłyszeć o wszystkim. O
wypadku, o detektywie Bakerze... Czy on nie jest jak sen...? Jak wygląda twoja
twarz? Tommy mówi, że zle jak diabli, ale co on wie. Spędziłam cztery godziny u
kosmetyczki w poniedziałek, a on nawet nie zauważył.
Mężczyzni nie znają koszmaru czterech godzin spędzonych u kosmetyczki. Do
licha, gdyby mężczyzni musieli przejść przez to, co my kobiety musimy
przechodzić...
Następnie Angie opowiadała o dzieciach, kilku towarzyszach ich dziecinnych
zabaw i ich nieodpowiedzialnych matkach. Kiedy przeszła na dom i samochody,
Kelly była bliska wybuchu.
- Więc co jest gorsze? - zapytała. - Mieć do czynienia z właścicielem domu, czy być
jego właścicielem i zajmować się wszystkim?
- Boże, nie uwierzysz, kochanie. Jeżeli nie ma jednego problemu, to jest drugi. -
Angie wymieniła listę napraw koniecznych do zrobienia w domu i przy
samochodach. - Staram się poradzić sobie z tym wszystkim, ale to prawie
niemożliwe, a Tommy pracuje przez cały czas. Kiedy jest, nie chcę martwić go
hydrauliką, malowaniem czy wymianą oleju w samochodach. Wolę raczej, żeby
przebywał z dziećmi.
- Tommy przywykł spędzać połowę swojego życia pod samochodem, tylko dla
przyjemności.
- Już nie, tamte dni dawno minęły. Teraz płacimy za wszystkie naprawy, jeżeli nie
potrafię poradzić sobie sama. Z pieniędzmi jest krucho, ale nie mogę znieść widoku
Tommy'ego zapracowującego się na śmierć. Zrobiłby to, gdybym mu pozwoliła.
Podjął się dwóch czy trzech dodatkowych spraw, abyśmy mogli jakoś dać sobie
radę.
- Wiem. Oczywiście, ale gdyby nie pieniądze, które zostawiła ci ciotka, to spłacanie
domu trwałoby prawdopodobnie o wiele dłużej. Ale przecież w końcu uporałabyś
się z tym.
W słuchawce zapadło milczenie.
- Jakie pieniądze? Moja ciotka nie zostawiła mi żadnych pieniędzy -powiedziała
dziwnym głosem Angie.
- Angie. - Kelly zaśmiała się z niespodziewanej luki w pamięci przyjaciółki.
-Zostawiła, sama mi powiedziałaś. Ja... ja nie wiem, jak dużo. Nie powiedziałaś mi i
w ogóle niechętnie o tym mówiłaś, więc nie pytałam. Pamiętam jak myślałam, że to
ładnie z twojej strony, że czujesz się zażenowana z powodu masy pieniędzy od
twojej ciotki. Ale, naprawdę, byłam bardzo szczęśliwa z tego powodu. Dziecko było
w drodze i to wszystko... Pamiętasz?
- Tak, pewnie, pamiętam. Ale ona nie zostawiła mi żadnych pieniędzy.
- Zostawiła, pamiętam ten dzień. Pilnowałam Alicję i Toniego, kiedy ty i Tommy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]