[ Pobierz całość w formacie PDF ]

posłusznego narzędzia, używać do dalszych celów.
Tłumaczenie terminu "dharana" jako "koncentracja" nie jest ścisłe. Utrzymywanie uwagi na
wybranym przedmiocie jest właśnie skupieniem jej na nim, i to wykształciłeś pratjaharą.
Teraz zdolność skupienia się masz wykorzystać po to, aby nie tylko przez czas dowolny
utrzymać uwagę na danym przedmiocie, ale i dowiedzieć się o nim jak najwięcej przez takie
skupienie.
Zatem dharana jest sposobem uzyskiwania wiedzy, jest oświecaniem się o własnościach
przedmiotów. Fakt, że na tej drodze można uzyskiwać wiedzę o przedmiotach, zrozumiesz,
gdy wykonasz dwa małe doświadczenia. Wez w rękę szpilkę i ukłuj się w drugą rękę tak
lekko, aby ledwie ślad krwi się pokazał. Odczujesz ukłucie jako ból, niewielki zresztą, i na
tym zakończysz doświadczenie. Dowiesz się, że ukłucie jest bolesne, to znaczy dowiesz się
tyle, ile z takiego doświadczenia dowie się dziecko, gdy ukłuje się po raz pierwszy w życiu.
Przejdz teraz do drugiego doświadczenia. Zwróć uwagę wyłącznie na miejsce ukłute i
zatrzymaj ją na nim przez chwilę. Spostrzeżesz, że przede wszystkim ukłucie  niezbyt
głębokie  nie jest wcale bolesne. Samego momentu ukłucia nie odczujesz bynajmniej
przykro i tu już możesz sprostować twe dawniejsze doświadczenie, jakoby ukłucie bolało.
Utrzymując uwagę na ukłutym miejscu, odczujesz, że ból zaczyna się pojawiać dopiero po
chwili, że jest największy wtedy, gdy krew wystąpi i że można ból rozdzielić na dwa odrębne
wrażenia: jedno wrażenie bólu szczypiącego, a drugie wrażenie jakby w miejscu ukłucia
tkwiło jakieś ciało obce, którego rozmiary stają się coraz większe. Dalsze skupianie uwagi na
tym miejscu nauczyłoby cię jeszcze więcej. To, co przytoczyłem, wystarczy ci jednak, abyś
ocenił wyniki, do jakich można dojść dharaną. Nie ma tu nic nadzmysłowego, nic
cudownego. Dzięki prostemu skupieniu uwagi przez dłuższy czas, dochodzisz do wiedzy o
wiele większej i dokładniejszej niż mógłbyś uzyskać bez takiego skupienia uwagi na
obserwowanym przedmiocie.
Oczywiście ćwiczenia dharany nie ograniczają się do zmysłu dotyku ani do twojego ciała.
Oto słyszysz np. ćwierkanie ptaszka. Zwróciwszy na nie uwagę, spo-strzeżesz, że ptaszek
musi być gdzieś w pobliżu, ocenisz słuchem kierunek, z którego świergot pochodzi, uznasz
go za donośny lub słaby, za miły dla ucha lub przykry. Powtórzysz więc to samo, co nie raz
już w życiu zauważyłeś. Teraz jednak przez chwilę zatrzymaj na tym ćwierkaniu skupioną
uwagę. Spostrzeżesz, że ćwierkanie to składa się z kilku dzwięków różnej wysokości, że są
przerwy między poszczególnymi ćwierknięciami i że ptaszek coś mówi tym swoim językiem,
że jest to coś więcej niż świergot dla twej przyjemności lub przykrości, jak może sądziłeś
dotychczas. Wsłuchując się z największą uwagą, zaczniesz do pewnego stopnia odczuwać
współczucie z ptaszkiem. W twej duszy zaczną się budzić uczucia pokrewne tym, jakie
ptaszka skłoniły do ćwierkania. Odczujesz jakby przestrach, może ból lub radość i
zadowolenie. Dowiesz się, co ptaszek wyraża swym świergotem: zaczniesz rozumieć jego
mowę, a tego byś bez dharany nie umiał.
Inny przykład. Spójrz na krzesło, stojące obok ciebie. Gdy przyjrzysz mu się uważnie,
spostrzeżesz, że jest drewniane, politurowane, dobrze zachowane mimo używania, że
sporządzone jest z drzewa twardego i bardzo trwale zbudowane. Wydaje ci się, że już nic
więcej ponad to nie zdołasz spostrzec, choćbyś uwagę wytężał przez godzinę. Spróbuj jednak
utrzymać na nim nadal skupioną uwagę. Oto widzisz już coś nowego. Oparcie dla pleców jest
szczególnie mocno wytarte, a nogi przednie są zarysowane, jakby posiekane. Zniszczył je tak
człowiek, który w nim często siadywał. Nie jest to więc krzesło używane przy pracy
spokojnej i skupionej, lecz w jadalni albo w pokoju dziecięcym. Ponadto na krawędzi krzesła
są ślady zacięcia nożykiem, zatem krzesło stało w pokoju dziecinnym i to w pokoju
chłopczyka. Wiesz już znacznie więcej o tym krześle niż poprzednio. Gdybyś przedłużył
skupianie uwagi na nim, dowiedziałbyś się jeszcze nowych szczegółów. Nie sądz jednak, że
taka dharana jest dla ciebie bez wartości, a potrzebna byłaby co najwyżej agentom policji
śledczej. Sherlock Holmes uprawiał właśnie dharanę i dlatego mógł wyśledzić szczegóły
niedostępne dla innych. Tobie zaś taka dharana uprawiana na przedmiotach "martwych" jest [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • granada.xlx.pl
  •