[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ci się zdaje?
- Mnie się nie zdaje. Ja wiem z pewnością, że to jest
Tarzan.
- Co mówisz, Janino?
- Nie jestem w błędzie. Czy jesteś pewna, że zginął?
Czy to rzecz stwierdzona?
- Przykro mi powiedzieć, że tak, moja droga - rzekła
Hazel smutnie. - I ja chciałabym, żebyś się łudziła,
lecz obecnie przypominam sobie mnóstwo drobnych
rzeczy stwierdzających słuszność twych słów. Nie
zwróciłam na nie uwagi, dopóki sądziłam, że był to
Jan Caldwell. Mówił, że urodził się w Afryce, a
kształcił się w Paryżu.
- Tak, to jest prawda - wyszeptała cicho Janina
Porter.
- Oficer okrętowy, który przeglądał bagaż, nie
znalazł nic, co stwierdzałoby osobistość Jana
Caldwella pochodzącego z Londynu. W istocie
wszystko, co miał, pochodziło z Francji i było
kupione w Paryżu. Jedyne znaki to "T" samo lub "J.
C. T." Sądziliśmy, że podróżował, nie podając całego
nazwiska, lecz tylko imię i pierwszą połowę
nazwiska, stąd litery J. C., wyrażające Jan Caldwell.
- Tarzan z małp przybrał nazwisko Jan C. Tarzan -
rzekła Janina tym samym monotonnym głosem. -
Lecz zginął! To okropne! Zginął sam w tym
strasznym oceanie. To nie do uwierzenia, żeby to
dzielne serce mogło przestać uderzać, żeby te
potężne muskuły miały na zawsze pozostać
nieruchome, zimne! %7łeby on, uosobienie ruchliwego
życia, i zdrowia, i męskiej siły, miał się stać ofiarą
śliskich płazów i ryb... - Nie mogła dalej mówić i z
westchnieniem ukryła głowę w rękach i z płaczem
osunęła się na podłogę.
Całe dni panna Porter była chora i nie chciała
widzieć nikogo prócz Hazel i wiernej Esmeraldy.
Kiedy w końcu wyszła na pokład, wszystkich
uderzyła wielka zmiana, jaka w niej zaszła. Nie była
to już ruchliwa,, żywa, piękna Amerykanka,
czarująca i zachwycająca wszystkich, którzy się do
niej zbliżyli. Była bardzo cichym dziewczątkiem -
mającym na twarzy wyraz beznadziejnej tęsknoty,
której nikt, prócz Hazel, nie umiałby wytłumaczyć.
Wszyscy z całego towarzystwa dokładali wszelkich
starań, by ją rozweselić i zabawić, lecz na próżno.
Czasami zresztą lord Tennigton potrafił wywołać
słaby uśmiech na jej ustach, lecz najczęściej
przesiadywała z szeroko otwartymi oczyma,
wyglądając na dalekie morze.
Wraz z chorobą panny Porter jedno nieszczęście za
drugim spotykało jacht. Najpierw popsuła się
maszyna i dwa dni płynęli bez steru, gdy maszynę
reperowano. Potem nagle wybuchła wichura, która
zmiotła z pokładu prawie wszystko, co się ,dało
unieść. Potem dwaj marynarze pobili się, a rezultat
był taki, że jeden został niebezpiecznie ranny nożem,
a drugiego trzeba było zakuć w kajdany. Na domiar
złego starszy majtek spadł w morze w nocy i utopił
się, zanim zdołano przyjść z pomocą. Jacht krążył na
miejscu zatonięcia przez dziesięć godzin, lecz nie
dostrzeżono żadnego śladu zatopionego człowieka.
Wszyscy ludzie z załogi i towarzystwa sposępnieli i
czuli się przygnębieni po tym szeregu przykrych
wypadków. Wszyscy obawiali się, że stanie się coś
jeszcze gorszego, a szczególniej dało się to powiedzieć
o marynarzach, którzy przypominali sobie
najrozmaitsze straszne znaki i ostrzeżenia, które
wydarzyły się w czasie poprzedniej drogi, które
obecnie tłumaczyli sobie jako zwiastuny jakiejś
ponurej i strasznej oczekującej ich tragedii.
I ludzie, kraczący na nieszczęście, niedługo nań
czekali. W następną noc po utopieniu się starszego
majtka mały jacht nagle otrzymał rysę od dziobu do
tyłu statku. O godzinie pierwszej w nocy uderzyli o
skałę, a uderzenie było tak silne, że wszyscy śpiący,
zarówno ludzie z załogi, jak i pasażerowie,
powypadali ze swych łóżek. Zadrżały serca małej
załogi. Statek przechylił się na bok, maszyny stanęły.
Przez chwilę jacht zawisł z pokładem przechylonym
pod kątem 45 stopni - - potem z tępym dzwiękiem
rozłupującego się drzewa obsunął się znów w morze i
naprostował.
Natychmiast mężczyzni wybiegli na pokład, a za
nimi panie. Chociaż noc była chmurna, nie było
silnego wiatru i morze było spokojne, i przy
niepewnym świetle widać było czarną masę
pływającą, zagłębioną w wodzie.
- Szczątki rozbitego okrętu - wytłumaczył krótko
oficer dyżuru- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • granada.xlx.pl
  •