X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

czubek jej głowy. � Dobrze tak? � No na faceta to ty nie wyglądasz! Ale w razie czego
cisza. Udawaj, że śpisz. � To się nie uda. Zobaczysz, że wpadniemy! � Cicho bądz bo
zapeszysz.
Przejście graniczne przybliżało się z zabójczym tempem. Przy okienku celnika stał
samochód z polską tablicą rejestracyjną. � O Boże oby się udało! � Co mówisz? 
zapytała Tamara wystawiając głowę. � Chowaj się i siedz cicho! Jesteśmy na granicy.
Podjechałam wolno do okienka celnika. � Pani paszport proszę. Coś do oclenia? �
Nie jadę tylko na zakupy do przygranicznych handlarzy.  powiedziałam płynną
niemczyzną. � O dość często pani jezdzi. Można jechać  odpowiedział znudzonym
głosem celnik.  Jak będzie pani wracać to dokładniej sprawdzimy.
Rozumie pani wczoraj było Helmuta a ja jestem Helmut. � Było trochę za dużo? � Oj
było, było& � Do widzenia panu. � Szerokiej drogi.
No jeden celnik z głowy jeszcze polska odprawa. Podjeżdżając powoli do budki
polskiego celnika czułam serce pod gardłem. Niepotrzebnie. Celnik zajęty był
przeglądaniem jakiejś gazety z roznegliżowanymi panienkami. Machnął tylko ręką, że
mam jechać. Gdy przejechałam rogatki przejścia granicznego wrzasnęłam z całej
siły: � Jesteśmy wolne! Słyszysz Tamara jesteśmy w Polsce!!!
Zajechałam na przygraniczny parking i wyskoczyłyśmy z samochodu skacząc i
ciesząc się jak dzieci. � Tutaj mogą nam już skoczyć! Widzisz udało się! Wiedziałam,
że się uda!  krzyczałam nie zwracając uwagi na to, że przyglądają się nam kierowcy
zatrzymanych na postój samochodów TIR-ów. � Ty to jesteś szczęściara. To był
szalony plan, że to się udało to aż dziw!  Tamara wpadła mi w ramiona i
tańczyłyśmy tak przez chwilę. � Z jakiej to okazji dziewczyny tak się cieszycie? 
zapytał jeden z przyglądających się mężczyzn. � Wyrwałyśmy się na wolność. A
zresztą co to cię interesuje? Pilnuj swojego nosa!  odburknęłam do pytającego. �
Dobra, dobra tylko tak pytałem. Po co od razu z gębą! � Nie z gębą tylko z buzią.
Pierwsze emocje powoli opadły. � I co dokąd pojedziemy?  zapytała Tamara. � Jak
to dokąd do Wrocławia. Do mojego rodzinnego miasta.  odpowiedziałam pewnie. 
Tylko cholera& � Co? � Nie wiem czy starczy nam paliwa. Przez granicę
przejechałyśmy na rezerwie. � No i co? Nie mamy żadnych pieniędzy. Trzeba
zatankować. � Daj papierosa!  powiedziałam do Tamary. � Po co? Przecież ty nie
palisz. � Jak mówię daj to daj. � Proszę.  Tamara wyciągnęła zmiętą paczkę
Marlboro.
Wzięłam papierosa i podeszłam do tego, który nas przed chwilą zagadywał. � Taki
duży mężczyzna z takim dużym samochodem pewno ma zapałki?  zapytałam
podchodząc zalotnym krokiem. � Mam nie tylko zapałki& � A co masz również wielki
sprzęt? � Nie tylko, mam nawet zapalniczkę& a sprzęt& gaśniczy? � Nie gaśniczy ale
też o sikawkę chodzi.  zaśmiałam się  Wiesz dawno chłopa nie miałyśmy może
dałbyś odrobinę paliwa za odrobinę sexu? � Jesteście w pracy?  zapytał
zaskoczony naszym dialogiem. � Nie na wolności.  Ale potrzebujemy trochę benzyny
aby dojechać do domu. To jak? Ty nam trochę paliwa a my zrobimy ci laskę.
Będziesz to pamiętał do końca życia. � Ja jeżdżę na ropę a wasze autko chyba na
bezołowiową. Ale dam wam powiedzmy 50 zł na paliwo. � Tamara choć!  krzyknęłam
do koleżanki. � Jesteście ruskie? � Ona tak a ja jestem Polką z Wrocławia. U nas
międzynarodowa obsługa.!
Wskoczyłyśmy do kabiny auta i zabrałyśmy się do pracy. Szybko wystrzelił spermą.
Widać, że dawno się nie kochał. Zainkasowałyśmy 50 zł.  miałyśmy na paliwo. �
Niezle robicie laskę. Zawsze pracujecie w duecie?  zapytał nasz niedawny kochanek
zapinając spodnie. � Nie, tylko podczas występów gościnnych. � Jesteście tu nowe?
Nie widziałem was tutaj wcześniej. � Jesteśmy tylko przejazdem. Wracamy do domu. �
Szkoda bo jesteście niezłe. Gdyby wam jeszcze kiedyś zabrakło na paliwo& nie
widzę problemu. � Głupi fiut!  powiedziałam Tamarze na ucho gdy wracałyśmy do
auta. � Wszyscy faceci są tacy. Myślą ch& mi. � Mój mąż nie będzie taki. � Chcesz
związać się z facetem na stałe?  zapytała Tamara z niedowierzaniem. � A cóż w tym
złego? Chcę mieć normalne życie. Mieć męża z którym będę chodzić w niedzielę do
Hortexu na lody. I gromadkę dzieci. Co najmniej chłopca i dziewczynkę. � Chyba
będziesz musiała troszkę zmienić swoje plany.  powiedziała bardzo poważnie
Tamara. � Nie rozumiem. Niby dlaczego. � Przecież nie będziesz mogła nigdy mieć
dzieci. � Nie rozumiem mów jaśniej& � Myślałam, że wiesz, że wszystkie dziewczyny
u pani Helgi są od razu w pierwszym dniu sterylizowane. � Nie rozumiem, że co? � Są
podwiązywane jajniki tak, że już nigdy nie zajdziesz w ciążę. Przecież w przeciwnym
wypadku każda z jej dziewczyn byłaby bardzo szybko w ciąży. � Teraz rozumiem
dlaczego nie zachodziłam. Nie raz przecież klienci spuszczali się do mnie a ja byłam [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • granada.xlx.pl
  •  

    Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.