[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Zapewne osoba o krytycznym usposobieniu powiedziałaby na to wszystko, że prezentujemy sa-
me jasne strony, tuszujemy rzeczywistość czy nawet, że robimy dobrą minę do złej gry Byłoby to
z jej strony trochę nieuprzejme, może nie dość poważne, ale chyba też i nie bardzo dalekie od praw-
dy. Zatem problem brzmi: Co jest tutaj ważniejsze? Czy możliwy jest sukces? Trudno mieć co do
tego pewność. Być może, posuniemy się nieco do przodu, ale jest też całkiem niewykluczone, że
żadne próby łagodzenia i pocieszenia nie doprowadzą nas do prawdziwej afirmacji determinizmu.
Nawiasem mówiąc, afirmacja może znaczyć coś więcej niż tylko zrezygnowanie z pewnych rzeczy,
a docenienie innych. Może się ona stać podstawą filozofii głoszącej pochwałę życia. Ta zaś z całą
177
pewnością nie jest wyrazem poczucia porażki czy rezygnacji. Ale trzymajmy się naszego proble-
mu. Skoro trudno mieć pewność co do tego, że uda się nam osiągnąć afirmację dzięki zastosowaniu
którejś z rozważanych strategii, to co jeszcze możemy powiedzieć? Dwie rzeczy.
Nieprawdą jest to, że wierzymy w determinizm. Przynajmniej większość z nas nie wierzy. De-
terminizm sprzeczny jest z wielowiekową tradycją naszej kultury, sposobem myślenia i odczuwania.
Niektórym Czytelnikom mogły przemówić do przekonania wszystkie przytoczone tutaj argumenty
za determinizmem, a mimo to nadal nie będą weń wierzyć. Jest w tym paradoks, ale zarazem i pew-
na logika. Nie mam wątpliwości, że można całkowicie się zgadzać z argumentami zawartymi w tej
książce i nadal się wahać. Gdyby ktoś znajdował się w takim położeniu, to ma możliwość wykorzy-
stania jeszcze jednej strategii  może spróbować szczerze uwierzyć w to, co sam uważa za pogląd
bliższy prawdzie.
Ostatnia rzecz wiąże się z tym, że jedynym, co tak naprawdę umożliwia nam przyjęcie postawy
afirmacji, jest  niezależnie od wszelkiego łagodzenia i pocieszania  wiara w determinizm. Tylko
ona może sprawić, że go przyjmiemy. Niezależnie od tego, co dałoby się powiedzieć na temat wszel-
kich życzeń, nie potrafimy pragnąć czegoś, wierząc naprawdę, że tego nigdy nie zdobędziemy. Na
coś takiego nie będziemy tracić czasu. Ani my, ani ci, którzy przyjdą po nas, nie będą pragnęli tego,
178
w czego niemożliwość osiągnięcia szczerze uwierzą. I dzięki temu nie będą potem tkwić w poczuciu
życiowej przegranej.
Kara i nie tylko
A zatem mamy rozwiązanie, które jest, jak sądzę, rozwiązaniem problemu konsekwencji deter-
minizmu. Już to, że jest nowe, stanowi przemawiający za nim argument. Gdyby kompatybilizm bądz
niekompatybilizm był prawdziwy, to czyż przedstawiciele obu szkół nie zakończyliby batalii, osią-
gnąwszy zgodę co do jakiegoś faktu? Dość się przez parę stuleci napracowali. Pozostaje nam jedynie
dodać coś na temat paru istotnych kwestii, które  jak do tej pory  odkładaliśmy. Zobaczymy, jak
się do nich ma nasze rozwiązanie problemu konsekwencji determinizmu.
Zastanawialiśmy się, w jaki sposób determinizm bądz niemal-determinizm wpływa na nasze
mniej lub bardziej osobiste życie i co w związku z tym powinniśmy zrobić. Nie jest to, oczywiście,
sprawa wyłącznie własnego nastawienia czy własnych uczuć. Na podstawie uczuć podejmujemy
180
różne działania, wpływamy na innych. Nasze postępowanie zależy od tego, czy u podstawy osobi-
stych i moralnych uczuć tkwi jedynie przekonanie o dobrowolności ludzkich czynów czy także idea
wolnej woli. Nasze rozwiązanie problemu konsekwencji determinizmu trzeba będzie dopasować
do społecznych form życia człowieka, które zazwyczaj określa się mianem instytucji i związanych
z nimi praktyk. Z całą pewnością determinizm ma wpływ także i na nie.
Jak do tej pory udawało nam się utrzymać moralną, polityczną i w jakikolwiek inny sposób war-
tościującą filozofię z dala od naszych rozważań. Nie zajmowaliśmy się niczym w rodzaju zasady
użyteczności czy zasady największego szczęścia Jeremy ego Benthama mówiącej, że powinniśmy
wybierać zawsze te działania, które w sumie przyniosą najwięcej szczęścia, ani też tym, że powin-
niśmy postępować zawsze tak, żeby inni otrzymywali tylko to, na co zasługują. Konsekwencjami
determinizmu, jeżeli chodzi o zasady czy poglądy moralne, mogliśmy się zająć przy okazji omawia-
nia uczuć moralnych, lepiej jednak, że zajmiemy się nimi teraz, w zestawieniu z ostatnimi naszymi
rozważaniami dotyczącymi instytucji społecznych i tego, co się z nimi wiąże.
W rzeczywistości kwestii zasad moralnych nie da się oddzielić od zagadnienia instytucji. Pytanie
o konsekwencje determinizmu, w związku z  powiedzmy  karą w ogóle, mija się z celem.
Możliwe są niejednolite rodzaje kar, przez co należy rozumieć kary mające u podłoża różne zasady
moralne i różne ich kombinacje. Determinizm będzie miał na nie różny wpływ. Tak samo rzecz
181
się ma ze wszystkimi faktami natury społecznej, zatem rozważając problem kary, będziemy o nich
pamiętać.
Drugim takim  obok kary  faktem natury społecznej jest nagradzanie przez państwo osób nie
łamiących prawa. Tym, którzy przestrzegają prawa, gwarantowane jest  przynajmniej jeżeli ma- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • granada.xlx.pl
  •